chłopiec przytula mamę

„Tam nic nie ma”, czyli o bagatelizowaniu dziecięcych lęków

Kilkulatki boją się czasem obcych ludzi, dużych zwierząt, ciemności czy… Groźnie wyglądającej skarpetki, która akurat wypadła z szuflady. Brzmi zabawnie? Mało poważnie? Nie dla dziecka, które właśnie ten strach odczuwa.  Czy my, dorośli wiemy jak zrozumieć małe dziecko?

Z naszej, dorosłej perspektywy rzeczy czy sytuacje, które budzą u dzieci lęk mogą wydawać się błahe. Nie pamiętamy już przecież, że sami drżeliśmy na widok groźnego jamnika sąsiadów czy na myśl o potworach spod tapczanu. Dzieci, które dopiero uczą się swoich emocji, nie mają jednak naszego doświadczenia, traktują więc to co czują, co sobie wyobrażają, bardzo poważnie. To często powoduje koszmary u dzieci czy problemy z zasypianiem. To co nieznane budzi w nich lęk, a nie znają wielu codziennych dla nas sytuacji. Tutaj właśnie zaczyna się rola rodziców. – Powiedzenie dziecku, które boi się ciemności: „nie ma się czego bać, idź już spać” nie spowoduje, że dziecko przestanie odczuwać lęk. Dostanie zaś ono sygnał, że to co czuje zostało zlekceważone, pominięte przez rodzica, a nawet uznane za głupie i nieważne – zaznacza Anna Bogacz-Rybczak, psycholog i specjalista terapii pedagogicznej. 

Ramię w ramię przeciw strachom 

Każde dziecko musi znaleźć swój własny sposób na pokonanie lęków, koszmary u dzieci miną, ale rolą rodzica jest mu w tym pomagać. – Musimy pozwolić dzieciom odczuwać różne emocje i wspierać je w radzeniu sobie z tymi najtrudniejszymi, m.in. strachem – podkreśla psycholog Aleksander Meryk. Sięgając po odpowiednie narzędzia, np. książkę, można to sobie znacznie ułatwić. Właśnie z potrzeby znalezienia sposobu na oswojenie strachu powstała książka “Kto mieszka za meblami”. Jej autorka, 6-letnia wówczas Pola, narysowała i opowiedziała mamie Ewie historię przestraszonego chłopca. Odnalazła w ten sposób swoją metodę pokonania potworów, które czaiły się w jej domu. Nie udałoby się to, gdyby nie zrozumienie, jakie okazali dziewczynce rodzice.  

Łatwiej być odważnym, gdy w pobliżu jest mama 

Mama i tata, czasami też babcia, dziadek lub starsza siostra czy brat to najlepsze lekarstwo na dziecięce strachy, koszmary u dzieci. Dziecko, które wie, że w każdej chwili może przytulić kogoś bliskiego, chętniej będzie podejmowało próby spania w ciemności czy zaglądało pod łóżko. Wspólnie łatwiej też znaleźć sposób na pokonanie lęku. Udowodniły to Ewa i Pola Stępniewicz. Mająca wsparcie mamy Pola wiedziała, że strach to nic złego, że inni ludzie też się boją. Zamiast skupić się na ukrywaniu swojego lęku, podjęła więc próbę pokonania go.  

Jak zrozumieć dziecko? Kupcie sobie książkę!

Książka Kto mieszka za meblami sprawdzi się doskonale w przypadku gdy nie rozumiemy do końca czy koszmary u dzieci są naturalne oraz jakie są etapy lęków. Ciekawe spojrzenie na tę problematykę poprzez rysunki i zabawną narrację sprawia, że rodzice i dzieci będą doskonale bawić się i uczyć!

Basia Kazmierczak